Jazzowy weekend w Ciechocinku
Swing, dixieland, ale i blues czy nowoczesny fusion. Festiwal Ciechocinek & Jazz sprawił, że różne odmiany jazzu przez dwa dni rozbrzmiewały w całym uzdrowisku.
Jazzowy festiwal odbywał się 17 i 18 sierpnia w różnych przestrzeniach: od muszli koncertowej w parku Zdrojowym przez Teatr Letni aż po jam session w kawiarni Akacja.
Jak przekonuje Adam Jędrzejowski, jazzman i dyrektor ciechocińskiego festiwalu, ten gatunek świetnie łączy się z atmosferą Ciechocinka. – Jazz to wspaniała, radosna muzyka, która umila życie ludziom i służy do wszelkich celów. Można ją słuchać w restauracji, podczas zakupów czy prac domowych. Można do niej tańczyć, klaskać, ruszać głową czy nogami. To muzyka dla życia – przekonuje. – W Ciechocinku usłyszymy jazz, który powinien podobać się publiczności. Dobierałem artystów tak, aby grali dla takiej widowni, jaką mamy w Ciechocinku. Czyli ludzi starszych, którzy przypomną sobie stare lata, kiedy słyszeli taką muzykę. I będą się świetnie bawić – zaznacza Jędrzejowski.
– Jazz był w Ciechocinku od dawna – podkreśla Włodzimierz Kowalewski, autor powieści „Excentrycy”, której akcja osadzona jest w naszym uzdrowisku. – Zapomnieliśmy o tym, że Ciechocinek w latach 20. i 30. ubiegłego wieku był jednym z ognisk polskiego jazzu. W sezonach letnich odbywały się tu koncerty w wykonaniu zespołu Szymona Kataszka czy orkiestry Jerzego Petersburskiego, które grały w letnim, jazzowym repertuarze. Mało tego, w Ciechocinku było zainstalowane prowizoryczne studio Polskiego Radia, które na cała Polskę dawało transmisje z koncertów jazzowych – przypomina pisarz, który gościł na ciechocińskim festiwalu.
Zagrali na Ciechocinek & Jazz
Dixie Team, zespół z Mogilna grający muzykę dixielandową z wykorzystaniem instrumentów z epoki. Zagrali w składzie: Waldemar Krystkowiak, Janusz Grzelak, Przemysław Ciesielski, Piotr Krystkowiak, Sławomir Szczeblewski, Ryszard Przybylski.
Marian Szarmach Random Sextet to słupski zespół założony przez Mariana Szarmacha, perkusistę i nauczyciela muzyki. Prócz lidera wystąpili Mateusz Bliskowski, Szymon Kowalik, Piotr Nadolski, Aleksander Tryba, Mariusz Czajka.
Jazz Ziomals wystąpili w ramach prezentacji zespołów nieznanych w składzie Jacek Szymański, Jacek Pawlikowski, Agnieszka Grajkowska, Adam Gwizdała, Bruner Gulczyński
Janusz Szrom i gwiazdy jazzu to okolicznościowy zespół, w którym zagrali Adam Wendt, czołowy polski saksofonista, Piotr Lemański, znakomity gitarzysta, Józef Eliasz, perkusista i właściciel klubu jazzowego w Bydgoszczy oraz Andrzej Bruner Gulczyński, kontrabasista i przyjaciel ciechocińskiego jazzu. Janusz Szrom to wokalista, organista i pianista, laureat wielu nagród muzycznych.
Sunny Side to świetnie znany ciechocińskiej publiczności jazzowy kwartet, który tworzą Adam Jędrzejowski, Piotr Pokutycki, Mirosław Lewandowski i Andrzej Bruner Gulczyński.
Marcin Grabowski z plejadą gwiazd. Jan Adamczewski, Natan Kosętka, Adam Lemański, i Waldemar Franczyk zagrali u boku Marcina Grabowskiego, ciechocinianina, kontrabasisty i gitarzysty basowego, znanego muzyka sesyjnego.
Szulerzy to inowrocławski zespół grający bluesa zaprawionego swingiem i soulem. Zagrali w składzie Marcin Szułkowski, Marek Wikarski, Jacek Karpowicz, Miłosz Szułkowski.