+ 2°C
logo CIECHOCINEK

Miasto przyjazne seniorom – wywiad z dyrektorkami MOPS Ciechocinek

13 March 2025 127

W Ciechocinku seniorzy, stanowiący znaczną grupę mieszkańców, mają zróżnicowane potrzeby – od rekreacyjnych, po opiekę i wsparcie w codziennym funkcjonowaniu. W tym kontekście niezwykle istotną rolę odgrywa Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej, który realizuje szeroki wachlarz usług. O pracy MOPS i nowych wyzwaniach rozmawiamy z Ewą Strzelecką-Słomkowską, dyrektor MOPS i Agnieszką Ochocińską, jej zastępcą.

 

Czym dokładnie zajmuje się MOPS w kontekście seniorów? Jakie usługi oferujecie?

Ewa Strzelecka-Słomkowska: MOPS w Ciechocinku prowadzi szereg działań wspierających seniorów. Mamy siedem opiekunek, które codziennie świadczą usługi opiekuńcze. Wspieramy osoby starsze w ich domach, pomagamy w codziennych czynnościach, dostarczamy posiłki. Prowadzimy także Klub Senior+ „Niezapominajka” – miejsce, które stało się drugą rodziną dla wielu starszych mieszkańców. Klub jest współfinansowany w ramach Programu Wieloletniego Senior+ na lata 2021-2025. To właśnie w ramach jego podnosimy sprawczość osób starszych poprzez edukację, integrację i kulturę. Dodatkowo realizujemy programy takie jak m.in.: Ogólnopolska Karta Seniora, Korpus Wsparcia Seniorów czy usługi sąsiedzkie, w ramach których zatrudniamy osoby do pomagania sąsiadom w codziennych czynnościach.

 

Jakie są największe trudności w Waszej pracy?

Ewa Strzelecka-Słomkowska: Największym wyzwaniem jest zapewnienie bezpośredniej opieki osobom niesamodzielnym. Ogromną rolę odgrywają tu nasze opiekunki – to one są na pierwszej linii wsparcia. Ich praca jest bardzo trudna fizycznie i psychicznie. Pomagają seniorom leżącym lub poważnie chorym, wymagającym wsparcia przy higienie, karmieniu czy innych codziennych czynnościach. To nie tylko wysiłek fizyczny, ale i duże obciążenie emocjonalne – opiekunki budują silne relacje ze swoimi podopiecznymi, często towarzyszą im w samotności i chorobie. Jesteśmy pełne podziwu dla ich zaangażowania. Nasze opiekunki zawsze trwają przy potrzebujących – nawet w najtrudniejszych momentach. Przykładem był czas pandemii: kiedy wielu ludzi mogło przejść na pracę zdalną i pozostawać w domu, codziennie chodziły do potrzebujących, dostarczały im zakupy, pomagały we wszystkim, co konieczne do codziennego funkcjonowania. Odbywało się to także przy współpracy pracowników socjalnych, którzy również włożyli ogrom pracy w tym trudnym czasie. Mimo trudów, nikt nie zostawił swoich podopiecznych bez pomocy. Przez cały okres pandemii nikt nie skorzystał ze zwolnienia lekarskiego – wszyscy codziennie stawiali się na posterunku. To najlepiej pokazuje, jak oddane i odpowiedzialne są opiekunki oraz pracownicy socjalni.

Agnieszka Ochocińska: Drugim wyzwaniem jest rosnąca liczba seniorów w Ciechocinku i związane z tym obciążenie systemu pomocy. Ciechocinek przyciąga osoby starsze – wiele osób przeprowadza się tu na emeryturę, by skorzystać z tutejszego klimatu i infrastruktury uzdrowiskowej. Jednak gdy zaczynają chorować lub stają się niesamodzielni, a ich rodziny mieszkają daleko i nie mogą na co dzień pomagać, zwracają się do nas. Potrzebujących przybywa, a rąk do pracy brakuje – znalezienie nowych opiekunek jest wymagającym zadaniem. Do tego dochodzi kwestia finansowa – miasto ponosi ogromne koszty opieki nad seniorami, zwłaszcza gdy konieczne jest umieszczenie kogoś w Domu Pomocy Społecznej. Co roku ponad milion złotych z budżetu gminy przeznaczane jest na dofinansowanie pobytu w DPS-ach. Szukamy więc rozwiązań, które pozwolą pomóc starszym mieszkańcom jak najdłużej zostać w swoim środowisku.

 

Trwają prace nad programem Bonu Senioralnego, który ma częściowo zaradzić tym problemom. Na czym on polega?

Ewa Strzelecka-Słomkowska: Bon Senioralny to nowa ustawa, która ma pomóc rodzinom w organizacji opieki nad starszymi rodzicami. To wsparcie dla osób pracujących, które nie mogą na co dzień zajmować się swoimi bliskimi seniorami. W ramach bonu będzie można uzyskać dofinansowanie w wysokości maksymalnie 2150 zł na usługi opiekuńcze dla seniora. Bardzo ważne jest to, że osoba starsza nie może samodzielnie otrzymać bonu – wniosek o przyznanie bonu będzie mógł być złożony przez zstępnego do gminy właściwej dla miejsca zamieszkania seniora. Gmina, na podstawie kwestionariusza, dokona oceny potrzeb osoby starszej i przyzna odpowiednią liczbę godzin wsparcia – od 12 do 50 godzin usług miesięcznie.

Agnieszka Ochocińska: Usługi finansowane z bonu mogą być realizowane przez MOPS lub – z naszego zlecenia – przez zewnętrzne podmioty: organizacje społeczne lub firmy. Zakres pomocy jest szeroki i obejmuje m.in. codzienne zakupy, pielęgnację, zmianę pościeli, pomoc w podaniu leków, towarzyszenie seniorowi na spacerach, a nawet wyjście z nim do kina czy urzędu. Ustawa o bonie senioralnym ma ruszyć od 2026 roku, ale już dziś wiemy, że jego wprowadzenie to jeden z pierwszych kroków ku zapewnieniu naszym seniorom lepszych warunków i aktywizacji zawodowej ich rodzin.

 

Znalazłyście się w wyjątkowym gronie ekspertów z całej Polski, pracujących nad polityką senioralną i nad tym programem. Jak się to udało?

Ewa Strzelecka-Słomkowska: Minister ds. Polityki Senioralnej wybrała osiem osób z całej Polski do analizy wyników konsultacji społecznych i dopracowania szczegółów programu Bon Senioralny. W dużej mierze są to osoby pracujące w pomocy społecznej, tak jak my. Zostałyśmy dostrzeżone na jednej z konferencji, które odbyły się w Bydgoszczy – prawdopodobnie zwrócono uwagę zarówno na nasze doświadczenie, jak i specyfikę Ciechocinka z jego wysokim odsetkiem seniorów. Od tamtej pory bierzemy udział w kolejnych spotkaniach i konsultacjach, m.in. w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Pomagamy doprecyzować szczegóły programu, na przykład sposób przyznawania godzin opieki, kryteria dochodowe czy procedury weryfikacji – tak aby sprawdzić, czy ktoś rzeczywiście spełnia kryteria i uniknąć nadużyć. Poddajemy analizie wiele czynników, aby bon faktycznie trafiał do osób, które najbardziej go potrzebują.

Jak oceniacie ten pomysł? Czy faktycznie pomoże seniorom i ich rodzinom?

Ewa Strzelecka-Słomkowska: Ideę uważamy za bardzo dobrą – każde wsparcie dla rodzin opiekujących się starszymi bliskimi może sprawić, że więcej seniorów będzie mogło dłużej pozostać w swoim domu i środowisku, zamiast trafiać do DPS-ów (Domów Pomocy Społecznej) – w myśl powiedzenia, że “starych drzew się nie przesadza”. Kluczowe jednak będzie sprawiedliwe rozdzielenie środków i dobrze opracowany kwestionariusz oceny potrzeb, aby określić, ile godzin opieki danej osobie przyznać. Niezbędna będzie też skuteczna kontrola, by nie dochodziło do nadużyć – środki muszą trafiać do tych rodzin, które rzeczywiście ich potrzebują, a nie do osób próbujących wykorzystać system. Istnieje ponadto ryzyko, że liczba godzin opieki finansowanych z bonu okaże się zbyt mała, by zapewnić seniorom realną pomoc w ciągu dnia. Ważnym aspektem będzie również dostępność wykwalifikowanych opiekunów. Jeśli nie zadbamy o to, by było wystarczająco dużo osób gotowych świadczyć usługi opiekuńcze, to nawet najbardziej hojny bon pozostanie martwym zapisem – po prostu zabraknie ludzi do realizacji tych usług. Mimo tych obaw uważamy, że program ma bardzo duży potencjał.

Agnieszka Ochocińska: Jego największym atutem jest to, że finansuje konkretne usługi opiekuńcze, nie podlega wymianie na pieniądze ani inne środki płatnicze. Dzięki temu pieniądze nie będą mogły zostać wydane na inne cele – mamy pewność, że faktycznie przełożą się na pomoc dla seniorów. Jeśli ustawa zostanie dobrze wdrożona i dopracowana, może stać się realnym wsparciem dla wielu rodzin i przyczynić się do poprawy jakości życia starszych mieszkańców, nie tylko w Ciechocinku.

 

Rozmawialiśmy o Bonie Senioralnym, ale realizujecie też inne ciekawe inicjatywy, jak np. Korpus Wsparcia Seniorów. Na czym dokładnie polegają te projekty?

Ewa Strzelecka-Słomkowska: Korpus Wsparcia Seniorów to bardzo wartościowy program, dzięki któremu zapewniamy seniorom dodatkową pomoc w codziennych sprawach. W ramach niego realizujemy tzw. usługi sąsiedzkie – zatrudniamy osoby, które pomagają swoim starszym sąsiadom np. w zrobieniu zakupów, wizytach u lekarza czy po prostu towarzyszą im podczas spacerów. Seniorzy otrzymują realne wsparcie, a przy tym czują się mniej samotni.

Agnieszka Ochocińska: Dokładnie tak. Dzięki temu programowi wzmacniamy również lokalne relacje społeczne. Sąsiedzi, którzy wcześniej pomagali sobie nieformalnie, mogą teraz robić to w sposób zorganizowany. To buduje poczucie wspólnoty, a jednocześnie seniorzy mają pewność, że mogą liczyć na stałą pomoc. Zainteresowanie jest duże, choć na razie program obejmuje ograniczoną liczbę osób. Chcemy jednak sukcesywnie zwiększać zasięg tych usług, bo widzimy, jak duże znaczenie mają one dla naszych seniorów. To daje ogromną satysfakcję.

 

Dziękuję serdecznie za rozmowę i życzę kolejnych owocnych sukcesów!

Ewa Strzelecka-Słomkowska: Dziękujemy bardzo. Zapraszamy do Ciechocinka – miasta przyjaznego seniorom!

 

Wywiad z “Zdroju Ciechocińskiego” – luty 2025

Zwiększ czcionkę
Wersja kontrastowa