50. Festiwal Folkloru Kujaw [Galeria]
W ostatni czerwcowy weekend po raz pięćdziesiąty odbył się Festiwal Folkloru Kujaw, najstarsza ciechocińska impreza. Przez trzy dni w parku Zdrojowym i w siedzibie Miejskiego Centrum Kultury tętniło życie. W piątek odbył się wernisaż poświęcony Festiwalowi Folkloru Kujaw, podczas którego można było obejrzeć zgromadzone w ciągu pół wieku pamiątki, fotografie, artykuły prasowe i plakaty. Uhonorowano osoby zaangażowane w pracę wielu edycji. Z rąk wiceburmistrz Joanny Dryżałowskiej odebrali statuetki i dyplomy: Czesław Wiśniewski z kapeli KUJAWY ze Sławska Wielkiego, Barbara Kawczyńska, Joanna Ziółkowska-Górska, Leszek Promiński, Wojciech Balczewski, Krzysztof Kańkowski, Adam Czajka (nagrodę w jego imieniu odebrał syn Krzysztof, Katarzyna Kaliszewska (nagrodę w jej imieniu odebrała B. Kawczyńska). Mariola Różańska i Marek Badtke nie mogli przybyć na uroczystość i odbiorą upominki później. Nie brakowało też wspomnień i anegdot najstarszych uczestników: Czesława Wiśniewskiego, który, jeszcze będąc dzieckiem, wystąpił po raz pierwszy w Ciechocinku oraz organizatorów: dyrektor Barbary Kawczyńskiej i Joanny Górskiej-Ziółkowskiej.
Wieczorem dla licznie zgromadzonej publiczności w parku Zdrojowym wystąpił Chór Lutnia Nova z Aleksandrowa Kujawskiego i zespół Pinky Loops. W kolejnym dniach na deskach muszli koncertowej zaprezentowały się zespoły, kapele, duety i soliści nie tylko z regionu Kujaw. Przybyli do Ciechocinka m.in. z Baruchowa, Brześcia Kujawskiego, Chocenia, Dobrego, Górska, Konecka, Lubania, Osięcin, Radojewic, Radziejowa, Wierzbinka, Włocławka, Złotnik i wielu innych miejscowości, w których kultywuje się tradycje ludowe. Nie brakowało pokazu obrzędów. W sobotni wieczór można było podziwiać widowisko muzyczno-teatralne „Noc Kupały” w reżyserii Adama Łoniewskiego, opowiadające o obrzędzie sobótkowym. Niezwykłe wrażenie zrobiło pełne ekspresji połączenie muzyki, śpiewu i teatru. Zwieńczeniem jubileuszowego festiwalu był występ Zespołu Pieśni i Tańca „Wisła” z Płocka. Całość poprowadziła brawurowo Joanna Górska-Ziółkowska, która w przeszłości była konferansjerką 22 edycji imprezy.
W parku Zdrojowym odbywały się również warsztaty etnograficzne: haftu kujawskiego i wikliniarskie. Można było nauczyć się wykonywać etnobiżuterię, pleść wianki, chętni poznawali tajemnice gwary kujawskiej. Przez trzy dni jarmark, na którym można było kupić rękodzieło, skosztować miodów, wędlin, serów oraz regionalnych potraw przygotowanych przez okoliczne koła gospodyń wiejskich i Fundację Hodowców Polskiej Białej Gęsi. Nie brakowało też okazji, by kolekcjonerzy kupili interesujące przedmioty na targu staroci. Cieszyły oczy kolorowe stroje ludowe oraz widok tańczących i śpiewających ludowe pieśni dzieci.
Fot. Miejskie Centrum Kultury.